Dwa stereotypy Bieszczad ścierają się ze sobą w polskiej i nie tylko polskiej świadomości: stereotyp Bieszczad tragicznych i stereotyp Bieszczad pięknych. Jeden z drugim nie mają nic wspólnego. Bieszczady tragiczne to ziemia bezpardonowego przelewu krwi, wzajemnego okrucieństwa i nienawiści. Bieszczady piękne to Bieszczady opustoszałe, gdzie trzeba uważać, by nie natknąć się na jakiegoś niedźwiedzia samotnika. Bieszczady bujnej przyrody, która zielenią pokryła wspomnienie krwi i przemocy.
Witold Michałowski to nie tylko zakochany w tej ziemi przewodnik po Bieszczadach pięknych. Jego książka opowiada o dramatycznych losach tych właśnie Bieszczad. O tym, jakich nieszczęść może najpiękniejszej ziemi przysporzyć głupota i zła wola ludzka podniesiona do potęgi systemu.
Stefan Bratkowski (ze wstępu książki)
W książce tej autor porusza istotne problemy dotyczące Bieszczad takie jak np.: racjonalne zagospodarowanie tego trenu czy też sprawy dotyczące rezerwatu.