Tatry jesień 66/2018

12,00 zł
Sztuk
 
 
opr. zbior.
Rok wydania:
2018
 
Liczba stron:
202
 
Wydawnictwo:
TPN
 
Wymiary:
210 x 271 mm
 
Stan produktu:
NOWY
 
Oprawa:
Miękka
 
W Zakopanem już od dziesięciu dni rządzili samodzielnie Polacy, kiedy w Warszawie Józef Piłsudski 11 listopada 1918 r. przejmował władzę od powołanej przez Niemców Rady Regencyjnej. Temat numeru jesiennych „Tatr” związany jest ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości.
 
Piszemy o Drużynach Podhalańskich, czyli o kadrach przyszłej polskiej armii, werbowanych wśród ochotników górali jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Obszerny tekst poświęcamy Rzeczpospolitej Zakopiańskiej, czyli quasi-państewku, które pod rządami prezydenta-pisarza Stefana Żeromskiego działało od 31 października do 16 listopada 1918 r. Jest też rzut oka na wydarzenia po południowej stronie Tatr – artykuł o podjętej przez miejscowych Niemców próbie utworzenia Republiki Spiskiej ze stolicą w Kieżmarku. 
 
 
W części przyrodniczej mamy opowieść o tym, jak nasza stała autorka udaremniła zniszczenie jednej z największych tam bobrowych na Podtatrzu. Pokazujemy kocię rysia sfotografowane przez pracownika Parku w Dolinie Roztoki oraz mogiłę jelenia usypaną przez niedźwiedzia w Dolinie Wyżniej Chochołowskiej. Piszemy o rykowisku w Dolinie Bystrej i o Nowym Szczyrbskim Jeziorze po stronie słowackiej. 
 
 
Dajemy wywiad z Tomaszem Skrzydłowskim, doktorem nauk leśnych, autorem Przewodnika przyrodniczego po Tatrach polskich, który szuka naturalnych lasów w różnych zakątkach świata. Przywołujemy postać Władysława Cywińskiego, wybitnego znawcy topografii tatrzańskiej w piątą rocznicę jego tragicznej śmierci. Publikujemy kolejny odcinek wspomnień Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna z czasów, kiedy był leśniczym na Hali Gąsienicowej. 
 
 
W części historycznej piszemy, jak Zofia Stryjeńska zemściła się na Karolu Szymanowskim za dopuszczenie do prac nad scenografią Harnasi innej artystki. Dajemy krótki materiał ze zdjęciami o przedwojennych szybowcach, które przypominały bardziej renesansowe maszyny do latania niż współczesne statki powietrzne. Wystrzeliwane były z użyciem specjalnej procy z okolic osiedla Furmanowa w Paśmie Gubałowskim. Odważni piloci, najczęściej miejscowi taternicy lub narciarze, siedząc na małym siodełku bez żadnej kabiny i sterując oszczędną drewnianą konstrukcją, unosili się nieraz dwieście lub więcej metrów nad Zakopanem. 
To tylko niektóre spośród wielu tematów najnowszych „Tatr”. 
Więcej tego autora
Więcej w kategorii
GÓRY
Magazyn Górski 10
Magazyn Górski nr 11
 
 
OSTATNIO OGLĄDANE
Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cie o nowościach, promocjach
 
Kontakt
krokdalej.pl
Oboźna 31
30-010 Kraków
Godziny otwarcia:
poniedziałek-czwartek
8.00-16.00
ksiazkigor@gmail.com
533 499 988
Śledź nas
facebook instagram
Sklep autoryzowany, zarządzany przez:
 
Płatności obsługuje:
Tutaj zapłacisz przez:
lub wiele innych