GÓRY 4 (241) grudzień 2014

 Zima, zima, zima... i choć na razie – przynajmniej w miastach – nie pada śnieg, proponujemy Wam dwa materiały skiturowe: wycieczkę w słynnym masywie Monte Rosa i Doliną Staroleśną. Z chłodem kojarzy się też zwykle Skandynawia. W podróż na Lofoty zaprasza Adam Pustelnik. Przekonacie się, że surowy jest tam nie tylko klimat, ale także reguły wspinaczkowej gry.

 

Przygotowaliśmy też dla was szereg toposów. Pokaźnych rozmiarów skałoplan bulderowy będzie z pewnością łakomym kąskiem dla wszystkich wielbicieli kamyków. Tym bardziej, że kompleksowo opisana i obfotografowana Kamienna Góra to jedna z najpopularniejszych i najmodniejszych miejscówek tej jesieni. Jeśli jeszcze tam nie byliście, pakujcie buty, kraszpady – oraz oczywiście GÓRY – i napierajcie. Zwolennicy „suchego narzędziowania” też znajdą coś dla siebie. Sektory w Dolinie Złomisk i Wielickiej, a także drogi poprowadzone na betonowych bunkrach w oddalonym o 40 kilometrów od Warszawy Janówkuto nasze drytoolowe propozycje. A na wspinanie lodowe zapraszamy do szwajcarskiego Sertig. 

 

Nie mogło zabraknąć Tatr. Kolejny świetnie ilustrowany odcinek cyklu Strzeliste Tatry poświęcony jest Kościółkowi, który każdemu, kto choć trochę interesuje się historią taternictwa, nierozłącznie kojarzy się ze śmiercią ikony swoich czasów, Wiesława Stanisławskiego. A dla miłośników Wielkich Grani Tatr przygotowaliśmy tym razem Nowoleśną

 

Kończący się rok to zwykle czas refleksji i podsumowań, dlatego przepytaliśmy naszych czołowych wspinaczy, przygotowując obszerne podsumowanie sezonu 2014. Nie mogło też zabraknąć rozmowy z Albanem Levier. Sympatyczny Francuz w spektakularny sposób wprowadził w życie słynne powiedzenie „veni, vidi, vici” – i wygrał Mistrzostwa Polski rozegrane podczas 12. KFG. 

 

Wreszcie, last ale zdecydowanie nie least. Wydając „Chińskiego maharadżę”, nie mieliśmy wątpliwości, że będzie to wydarzenie, które odbije się szerokim echem. Wojtek Kurtyka od lat unikał bowiem nie tylko publicznych wystąpień, ale także publikacji. Tym bardziej miło nam, że w numerze, który właśnie trzymacie w rękach, zamieścił swój tekst, który poprzez internetowy mem łączy się z „Maharadżą”. Niejasne to i mętne? Zajrzyjcie na stronę 14. 

 

Oddając w Wasze ręce ostatni w 2014 roku numer GÓR, życzymy Wam w Nowym Roku wielu (górskich) sukcesów!

 

 

 

                                                                                                                           Łukasz Ziółkowski

 

                                                                                                                  zastępca redaktora naczelnego