GÓRY 11 (186) listopad 2009

4,50 zł
Sztuk
 
 
 W numerze m.in. cover story braci Huberów o Eternal Flame, relacja Kingi Baranowskiej z wejścia na Kangczendzongę, opowieść Adama Pustelnika o ostatnim sezonie, kolejny wywiad z cyklu "Młodzi Gniewni" oraz nowość - WSPIN-owa DVD-teka. Poza tym wywiady, zestawienia, materiały o charakterze przewodnikowym...

Droga wspinaczkowa jako swoiste dzieło sztuki, jako taniec „rozpisany na czubki wspinaczkowych butów i opuszki palców”, a wspinacz – jako artysta, „podniebny tancerz”, układający własną choreografię, po raz pierwszy odczytujący zaklęty w skale potencjał ruchowy, lub też interpretujący na swój sposób układ poprzedników. Takie analogie mają długą tradycję w dziejach teoretycznej i ideologicznej refleksji nad sportami górskimi. Jeśli zaś taniec, to i muzyka. I rzeczywiście: odcisnęła ona swoje piętno na historii sportów wspinaczkowych, a świadectwo inspiracji muzycznych „wertykalnych tancerzy” stanowią chociażby nazwy dróg – jakże często nawiązujące do tytułów utworów muzycznych lub piosenek. Nie inaczej jest z największym napisem na naszej okładce, który zapowiada obszerny materiał. Eternal Flame – jak dowiecie się z tekstu Alexa i Thomasa Huberów – ta znana każdemu wspinaczowi nazwa drogi Wolfganga Güllicha na Nameless Tower w Karakorum również wzięła swoją nazwę od tytułu piosenki. Tym razem wspinaczkowe dzieło sztuki, jakie stworzył doborowy zespół niemieckich wspinaczy, znacznie przerosło artystyczną wartość muzycznej inspiracji – miłej dla ucha, ale w gruncie rzeczy błahej piosenki zespołu Bangles. Jednak nie zawsze tak było. Royal Robbins, ruszający na dziewicze jeszcze ściany Doliny Yosemite w latach sześćdziesiątych, zasłuchiwał się w Bobie Dylanie. Nieodżałowany solista Bachar przepadał za Johnem Coltranem. Amerykańskie pokolenie lat siedemdziesiątych wielbiło Hendrixa i nazwy, które zna każdy wspinacz na świecie –Astroman czy Midnight Lightning – pochodzą właśnie od utworów genialnego gitarzysty. Nie trzeba jednak szukać tak daleko – wszak na naszej ścianie ścian mamy Wish You Were Here czy Epitafium, będące nawiązaniami do dokonań gigantów muzyki rockowej – Pink Floyd i King Crimson, a wspinając się najpopularniejszą ścianą Tatr Polskich gruntownie przerobimy dyskografię zespołu Metallica. Poszukajmy jeszcze bliżej: czy nie jest tak, że wiele z naszych górskich przygód, podróży i tripów jest nierozerwalnie związanych z muzyką, jaka grała nam w tym czasie w głośnikach auta, słuchawkach, a może po prostu – w duszy? Czy najlepszym „wehikułem czasu” przywołującym te wspomnienia nie jest właśnie posłuchanie „hitu wyjazdu”?
Zapędziłem się w te muzyczno-wspinaczkowe dywagacje, pora jednak wrócić do treści numeru. Trzy największe materiały są autorstwa niekwestionowanych gwiazd – choć to oczywiście złe, bo mające w pewnym stopniu pejoratywny oddźwięk, słowo – sportów górskich na świecie i w Polsce. Wspomnianych już wyżej braci Huberów nie trzeba nikomu przedstawiać, a że tym razem ich cel był z bardzo wysokiej półki, to jego długo wyczekiwaną realizację z przyjemnością dokumentujemy w naszym cover story. Nie mogło zabraknąć w GÓRACH relacji z wejścia Kingi Baranowskiej na Kangczendzongę. Wprawdzie z jej dokończeniem musieliśmy poczekać, aż himalaistka wróci z następnej, niestety nieudanej wyprawy na Shisha Pangmę, ale nie mamy wątpliwości, że nawet pół roku po opisywanych wydarzeniach ciągle warto zaprezentować ten materiał; zwłaszcza że nadaliśmy mu wspólnie z autorką oryginalną formę. Zachęcam więc do lektury i obejrzenia Pocztówek Kingi z Kangi! Wreszcie trzeci autor – Adam Pustelnik – opowiada nam o swoim sezonie, w którym wyrobił jak na razie 100% normy, mimo że czasem wracał na tarczy i nie realizował upatrzonych celów. Wtajemniczeni wiedzą, że konstatacja ta, choć brzmi absurdalnie, jest zgodna z prawdą, a wszyscy z przyjemnością przeczytają autorską relację z wertykalnych zmagań naszego czołowego wspinacza skalnego.
Parę słów o nowościach. Już w poprzednim numerze zainicjowaliśmy naszym zdaniem bardzo obiecujący dział „Młodzi Gniewni”, gdzie będziemy przedstawiać wywiady z młodymi stażem (a zwykle i wiekiem), już mającymi sukcesy, ale przede wszystkim – dobrze rokującymi na przyszłość przedstawicielami sportów wspinaczkowych. Nowym działem jest też WSPIN-owa DVD-teka, w której będziemy opisywać sztandarowe filmy o tematyce górskiej i wspinaczkowej, które – naszym zdaniem – warte są postawienia na półce obok ulubionych książek czy przewodników.
Oczywiście nie zabrakło kilku zestawień tego, co działo się w różnych wertykalnych „dyscyplinach” w ostatnich miesiącach. Przede wszystkim późna jesień to czas na tradycyjne podsumowanie sezonu w naszych ukochanych górach – Tatrach. Równie obszernie relacjonujemy powakacyjne osiągnięcia naszych skałkowców i bulderowców, wzbogacone o liczne wywiady. W numerze znajdziecie też materiały o charakterze przewodnikowym, zarówno dla turystów górskich, jak i wspinaczy.
Zaczęliśmy muzycznie, więc skończmy również frazą z klasycznej piosenki: „This is the end / Beautiful friend”?

Piotr Drożdż
Więcej w kategorii
GÓRY
GÓRY
GÓRY
 
 
OSTATNIO OGLĄDANE
Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cie o nowościach, promocjach
 
Kontakt
krokdalej.pl
Oboźna 31
30-010 Kraków
Godziny otwarcia:
poniedziałek-czwartek
8.00-16.00
ksiazkigor@gmail.com
533 499 988
Śledź nas
facebook instagram
Sklep autoryzowany, zarządzany przez:
 
Płatności obsługuje:
Tutaj zapłacisz przez:
lub wiele innych